sobota, 21 lutego 2015

    Jak nauczyć psa chodzenia na smyczy?

Każdego psa powinno się nauczyć chodzić na smyczy, lecz większość ludzi, zwłaszcza mieszkających na wsi, nigdy nie przyzwyczaja psa do smyczy, a co dopiero mówić o chodzeniu na niej. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy takiego podwórkowego psiaka będzie trzeba gdzieś zabrać. W przypadku niektórych ras, takich jak np. mastif neapolitański czy fila brasileiro, zwykła obroża skórzana lub taśmowa się nie przyda, ponieważ głowa może z niej się wyśliznąć ze względu na szeroką szyję tych ras psów i zwisające na niej fałdy skórne. Dla takich psów dobre będą obroża lub łańcuszek półzaciskowy, który się zaciska tylko do pewnego stopnia, nie dusząc aż tak jak obroża zaciskowa i uniemożliwiając wysunięcie się głowy psa. Poprawne chodzenie na luźnej smyczy oznacza, że pies nie ciągnie, ale też nie zostaje za bardzo w tyle. Również nie kierujmy się tym,  żeby pies koniecznie chodził przy lewej nodze, jak tego uczą
niektórzy treserzy. Chodzenie po lewej stronie jest obowiązkowe np. na wystawach psów i konkursach, a nie w życiu codziennym. Lepiej psa nauczyć chodzenia po obu stronach. Dzięki temu, gdy lewą rękę będziemy mieć zajętą, to pies spokojnie będzie szedł po prawej stronie, a prezentując psa na wystawie, będziemy trzymać go po lewej. Podczas spacerów staraj się, żeby twój pies nie witał się z każdym napotkanym pobratymcem. To ty masz prawo wyboru, z jakim innym psem, gdzie i kiedy twój pupil będzie się witał.

ĆWICZENIA Z KAŻDYM CZŁONKIEM RODZINY

Obraz,Plakat Rodzina, z psem
Do ćwiczeń chodzenia na luźnej smyczy powinni się zobowiązać wszyscy członkowie rodziny, którzy wyprowadzają psa na spacer. Także każdy z nich musi stać się przywódcą, przy którym pupil będzie spokojny i uległy zarówno na spacerach, jak i w domu. Nie ma tu znaczenia, ile lat ma dany członek rodziny, ponieważ pies powinien podporządkować się każdemu z domowników. Wszystkie osoby wyprowadzające psa powinny go kontrolować, korygując złe i nagradzając dobre zachowanie. Jeżeli tylko jedna osoba będzie to robić, a pozostałe nie, to cała praca związana z oduczaniem złych nawyków do niczego się nie przyda, bo oduczane zachowanie będzie przywracane przez innych. Zdarza się tak, że pies uczy się, z kim i jak może chodzić, i wtedy z osobą, która go korygowała i jest stanowcza, będzie szedł spokojnie, a z innymi będzie ciągnął. Jeżeli w rodzinie jest ktoś, kogo pies nie chce się słuchać podczas
spacerów, dlatego że ta osoba rzadko z nim wychodzi, to dobrym rozwiązaniem jest, by ta osoba zmieniła swój zwyczaj i częściej wyprowadzała psa. Dzięki temu wzmocni więź z nim i podkreśli swoją rolę przywódcy. Psy mieszkające w licznych rodzinach nie tylko powinny być wyprowadzane przez każdego członka rodziny, by zbudować z nim pozytywną więź, ale również powinno się zabierać psa na wspólne rodzinne spacery. To bardzo go uszczęśliwia, tylko trzeba pamiętać, że tak jak podczas każdego spaceru, naszego pupila obowiązują zasady i reguły dobrego zachowania, przede wszystkim wobec obcych psów i ludzi. Dobrze jest, żeby podczas takich spacerów kontrolę nad psem sprawowała ta osoba, która zapięła smycz i go prowadzi. Również przeważnie ta osoba powinna korygować złe i nagradzać dobre zachowanie pupila w trakcie rodzinnego spaceru. Za poprawne chodzenie można spuścić psa ze smyczy, by mógł pobiegać z innymi pieskami, lub dać mu specjalny smakołyk czy się z nim pobawić.
jak nauczyć psa chodzenia na smyczyPodczas takich wspólnych spacerów jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że kiedy psa spuścimy ze smyczy, urządzi „samowolkę”. Psy są zwierzętami stadnymi i jako takie będą wolały zostać przy członkach swojej rodziny. Nagradzanie psa za oczekiwane zachowanie jest bardzo dobre, lecz pamiętaj, że na początku nagradzasz częściej. Pilnuj tylko, żeby pies celowo nie naprężał smyczy i luzował, żeby tylko dostać smakołyk. Później już coraz rzadziej nagradzasz i za coraz dłuższe utrzymanie luźnej smyczy, aż do sporadycznego nagradzania, które może nawet trwać przez resztę życia czworonoga.
To, jak bardzo psy uwielbiają spacery, wie chyba już każdy właściciel, o czym można się przekonać, obserwując zachowanie pupila na początku i na końcu spaceru. Kiedy z nim wychodzimy, pies jest energiczny, dynamiczny, pełen zadowolenia, a gdy zbyt szybko wracamy do domu, jego ruchy są znacznie wolniejsze i zadowolenie zanika. Podczas obserwacji zauważałem nawet takie przypadki, że pies idący na spacer ciągnął swojego opiekuna, a kiedy już wracali, to opiekun ciągnął psa. Dzieje się tak, ponieważ pies jest bardzo podniecony tym, że zaraz będzie mógł sobie pobiegać z innymi psami, np. w parku. Ważne, żebyś właśnie w takiej chwili, kiedy pupil staje się pobudzony, przypominał mu o konieczności właściwego zachowania na smyczy, stosując w odpowiednich momentach korekty i nagrody. Pies ma się trzymać przy tobie na luźnej smyczy, a nie wyprzedzać. Zazwyczaj przy powrotach nie trzeba tak kontrolować psa, ale warto sprawić, żeby powroty też mu się dobrze kojarzyły, np. można się jeszcze z nim pobawić, szczególnie gdy jesteś już blisko domu, lub dać mu smakołyk na końcu całego spaceru. Oczywiście oba sposoby możesz połączyć. Spacery dla psa są bardzo ważne, a im dłuższe, tym lepiej, zwłaszcza przy boku odpowiedzialnego, stabilnego przewodnika.
Wspólny spacer ze zrównoważonym opiekunem, który umie kontrolować swojego psa na spacerach, jest dla tego drugiego bardzo korzystny. Wpływa na to, żeby również on był zrównoważony, i na relacje między psem a opiekunem. Jak już pisałem – trzeba być cierpliwym, spokojnym i konsekwentnym przewodnikiem, żeby uzyskać odpowiednie zachowanie swojego psa i spokojnego towarzysza na spacerach.  :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz