poniedziałek, 16 lutego 2015

JAK TO JEST Z TĄ WAGĄ



Zacznę może od przybliżenia tematu obecnej kynologii i jak to moda kreuje wygląd wielu ras. Ci którzy żywiej interesują się psami rasowymi pewnie widzą oczami wyobraźni kwadratowe psy, to prawda!
Jeżeli pies jest krępy, ciężki, toporny oraz ma wielką głowę i krótkie masywne łapy to zrobicie karierę na ringach, niestety.
Obecnie większość ras to przerysowane karykatury tego, czym były kiedyś. Niegdyś użytkowe, atletyczne i zwinne rasy stały się opasłe i wielkie. I gdyby hodowca sprzed pięćdziesięciu czy stu lat zobaczył obecnego labradora złapałby się za głowę i zapytał jak pracować ma ten pies.
Otóż nijak, ogromny procent labradorów wykorzystywanych w hodowli i pokazywanych na wystawach to psy które niemal utraciły popęd łupu natomiast przybrały na wadze. Hodowcy dążą do ideału pięknej, okrągłej beczki wtaczającej się na ring.
I te psy często nie są nawet spasione, one po prostu są hodowane pod kątem takiego a nie innego wyglądu, i zachowując prawidłową wagę a nawet niedowagę zawsze będą wydawały się grube. Oczywiście że są wyjątki, że są piękne, szczupłe, super zbudowane labradory. Ale to nie one rządzą na ringach, to nie one są celem wielu hodowców choć wierzę że są tacy, którzy walczą o labradora myśliwskiego, labradora użytkowego, energicznego i pracującego.
Wystarczy tylko popatrzeć pod jakim kątem rozmnażane są labradory. Naprawdę niewielu hodowców skupia się na charakterze psa, bierze pod uwagę jego popędy czy jego pracę z człowiekiem. Pies ma być po prostu łagodny i przede wszystkim – ładny. To czy jest ładny to kwestia sporna, niestety dla większości ładny labrador to niski, grubokostny, krępy pies.
W ten sposób labrador z psa wymagającego ruchu i zajęcia stał się smutnym psem rodzinno-kanapowym. Hodowcy i właściciele zabijają w nich wszelkie niepożądane w życiu miastowym cechy przez co wiele z tych psów sprawia wrażenie osowiałych i wypranych z energii.

Z drugiej jednak strony przeznaczenie ras się zmienia, psy pracujące są coraz mniej potrzebne. Pojawiły się nowe cele, nowe zajęcia i rasy są do tego dostosowywane. Kiedyś pies był głównie pracownikiem, dzisiaj jest dzieckiem, członkiem rodziny i niektóre cechy są niewskazane.
Retrievery nie są już psami myśliwskimi, choć założę się że są pasjonaci którzy dbają o ich pierwotną naturę. Retrievery teraz są psami rodzinnymi, przewodnikami i psami asystującymi. Ich popędy muszą być wyciszone, ich próg pobudzenia musi być wysoki by uniknąć wielu problemów. Nie ma to jednak niczego wspólnego z wyglądem, moim zdaniem ich obecny wygląd nie jest zdrowy ani ładny. Hodowcy poszli złą drogą. Niestety nie dotyczy to tylko labradorów, dzieje się to u tak wielu ras że nie potrafiłabym wymienić wszystkich. U niektórych dochodzi nawet do podziału na wystawowe i pracujące. To o czymś świadczy, wystawy a użytkowość to obecnie dwie różne drogi. Wystawy oceniają tylko wygląd, nie charakter i predyspozycje psa, dlatego dla wielu osób osiągnięcia wystawowe nie są warte uwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz